Chcę tu podać kilka wskazówek dla tych którzy myślą o tym aby poznać
historię swojej rodziny. Księgi dostępne są w regionalnych Archiwach Państwowych
dotyczące lat 1810 – 1904 , natomiast ostatnie sto lat znajduje się w zasobach
gminnych danego terenu.
Zaborca rosyjski uporządkował sprawy rejestru urodzeń, ślubów i zgonów od 1810
r. tworząc administracje gminne a w nich tzw. Sądy Pokoju.
W skład Sądów Pokoju wchodzili: ksiądz, urzędnik gminny i dwóch świadków.
Prowadzone były księgi w dwóch egzemplarzach, jeden dla archiwum gminnego, drugi
dla kościelnego. Po spisaniu aktu urodzenia, ślubu czy zgonu, wszyscy członkowie
Sądu Pokoju podpisywali się na tym dokumencie.
Do roku 1863 akta spisywał ksiądz w języku polskim, natomiast po powstaniu
styczniowym ( 1863) spisywano w języku rosyjskim co obecnie stwarza dodatkowe
trudności w odczytywaniu nawet dla ludzi znających język rosyjski, bo ksiądz
pisał ładnie ale „ łańcuszkiem” . Forma i treść aktu była podobna ale trudności
mogły być przy odczytywaniu nazwisk, miejscowości, i dat pisanych słownie. W
trakcie przeglądania akt archiwalnych zauważyłem że coraz więcej ludzi
interesuje się genealogią, bo każdy wpisywał się w jakim celu przegląda akta. Ja
dawałem do odbicia na ksero każdy dokument jaki znalazłem dotyczący nazwiska
Popiel, a potem już w domu analizowałem, czy dotyczy mojej rodziny i czy tworzy
jakąś logiczną ciągłość linii rodowej. Szukając nazwisk Popiel notowałem również
nazwisko Szabliński jako że moja mama pochodzi z tej rodziny herbu Rawa. Mam
jednak zbyt mało materiałów o rodzinie Szablińskich aby można było zbudować
drzewo genealogiczne.
Akta starsze tzn. przed 1810r. znajdują się czasem w starych kościołach, są
jednak pisane po łacinie „łańcuszkiem” przez księdza i szalenie trudno je
odszyfrować choć uprzejmy ksiądz może przetłumaczyć napotkany tekst.